Rozdział 174, Czwarta ciociu, Nie odchodź
Tina początkowo nie chciała iść, ale była to jej pierwsza ciąża i pomyślała, że oddychanie świeżym powietrzem na pewno dobrze zrobi dziecku, więc skinęła głową.
„Seraphina, chodź tu, pozwól, że ci pomogę” powiedziała Jessica.
Można powiedzieć, że Jessica traktuje Seraphinę jak prawdziwą przyjaciółkę, wiedząc, że Seraphina nie jest prawdziwą córką rodziny Jamesów, dlatego traktuje ją lepiej niż wcześniej i pociesza każdego dnia.