Rozdział 176 Luigi, nie znowu
Niebo przybrało ciemniejszy odcień, gdy Elena dotarła do domu. Była wyczerpana i jedyne, czego chciała, to zanurzyć się w ciepłej kąpieli różanej, pozwalając wodzie przeniknąć jej skórę i uspokoić obolałe mięśnie.
Wysiadła z samochodu i cisza, którą zastała w rezydencji, napełniła jej serce strachem. Chwiejnymi nogami wspięła się na ganek pustym korytarzem.
„ Halo?” zawołała Elena, ale nie otrzymała odpowiedzi.