Rozdział 90 nr 90
Oprócz regularnych wizyt Grace w biurze, rodzice Willa zaczęli odwiedzać jego dom. Grace była szczęśliwą, uprzejmą i elegancką synową, jaką społeczeństwo nakazywało jej być. Will nie chciał mieć z nimi nic wspólnego, ale Grace nadal ich witała i się nimi zajmowała. Zrobiłaby wszystko, co konieczne, aby umocnić swoją pozycję w rodzinie Stewartów.
Will uważał za dziwne, że jego rodzice się zeszli. Od czasu separacji żyli osobno. Używali Willa jako broni przeciwko sobie, twierdząc, że ten drugi go znęcał się nad nim. Jako dziecko pojawiał się w tabloidach i z nich znikał. Byli tak zajęci walką ze sobą, że nigdy nie zawracali sobie głowy tym, żeby go kochać. Czuli do siebie głęboką i namiętną nienawiść. Więc to, że przyszli go zobaczyć razem, było podejrzane.
„ Witaj, kochanie” – Julia wykrzyknęła, wchodząc. Przywitała Grace przesadnymi podwójnymi pocałunkami w powietrzu. „Jesteś taką śliczną nową panną młodą”.