Rozdział 10 nr 10
„ Wypadek?” Płuca Emmy zrobiły się puste, a serce stanęło jej w miejscu.
„ Jedź natychmiast do szpitala!” powtórzyła Jane i rozłączyła się. Następne kilka chwil było rozmazane. Emma prawie wybiegła przez drzwi, ale zdała sobie sprawę, że wciąż jest w stroju klubowym i spała w makijażu. Zrzuciła wczorajszy pancerz i włożyła starą koszulkę i spodnie dresowe. Była wirem niepokoju i paniki, gdy przedzierała się przez pokój, a potem przez drzwi.
„ Proszę jechać szybciej” – nalegała taksówkarz. Rozpalone dłonie ścierały makijaż z jej twarzy starą chusteczką do makijażu, którą miała na dnie torebki. Może wyglądała jak bałagan, ale przynajmniej nie wyglądała jak bałagan z wczorajszej nocy.