Rozdział 73 nr 73
Następnego ranka decyzja Emmy o opuszczeniu Willa była ostateczna. Pozostało jej tylko wprowadzić plan w życie. Dotarła do ich rezydencji, chłonąc ją. Wkrótce nie będzie to już jej dom. Być może wtedy poczucie winy za zdradę Conrada zniknie. Nie będzie już mogła korzystać z jego hojności. To powinno złagodzić jej wstyd.
„ Dzień dobry, pani Stewart” – powitała ją jedna z gospodyń. Skrzywiła się na dźwięk tego imienia. „Czy chciałaby pani przygotować śniadanie?”
„ Tak, proszę. Czy mógłbyś przygotować dwie porcje, które mógłbym zabrać ze sobą? Chciałbym zanieść trochę mojemu ojcu.”