Rozdział 60 nr 60
Will dotarł do swojego pokoju hotelowego po kolejnym dniu walki. Sprawy we Włoszech były gorsze, niż się obawiał. Nie zamierzał zostać tak długo, jak to zrobił. Wspomnienie Emmy i tego, jak minęła mu ta noc, pozostało w nim. Nie mógł się doczekać powrotu i bisu.
Każda inna podróż służbowa zastałaby go w pokoju hotelowym z inną dziewczyną każdej nocy. Myślał tylko o jednej dziewczynie i było to dla niego dziwne. Ich „związek” przybierał zwroty akcji, których się nie spodziewał. Ani razu nie wyobrażał sobie, że wszystko potoczy się tak, jak się potoczyło. Jakież to interesujące.
Spojrzał na zegarek i zobaczył, że nadszedł czas, aby zadzwonić do Emmy. Kiedy czekał, aż odbierze, na jego twarzy pojawił się mały uśmiech, mimo jego pozwolenia.