Rozdział 165 nr 165
Wszystko było zbyt przypadkowe. Will zostaje wplątany w jakiś szalony bałagan z bombardowaniem, a potem grabież ziemi idzie z dymem, prawdopodobnie zapewniając upadek Stewart Industries. Wszystko układało się trochę za dobrze. To wszystko niepokoiło Alexa. Pytania wirowały wokół niego i bał się, że odpowiedzi są blisko. Zbyt blisko.
„ Spencer miał rację” – powiedziała Sabrina, wchodząc do jadalni. Niegdyś nieskazitelny i ozdobny pokój stał się teraz ich bazą operacyjną. Papiery pokrywały każdy cal wielkiego stołu. Ruchome tablice suchościeralne wtargnęły na chodniki i były pokryte większą ilością papierów, zdjęć i wskazówek. Energia była głośna i chaotyczna.
„ W jakiej sprawie?” zapytał Alex.