Rozdział 163 nr 163
Mając tylko czas sam na sam ze swoimi myślami, Will poskładał w całość wydarzenia minionego roku. Od czasu, gdy pozwolił Grace wrócić do swojego życia, wszystko mu się zawaliło. Była bombą, zdetonowaną, by go zniszczyć. Wiedząc to, co wiedział o Denisie, co wycierpiała, zanim uciekła od niego? Czy zmienił ją w szalone, zdesperowane stworzenie, którym się stała? Czy też ta zmiana zaczęła się znacznie wcześniej? Grace była księżniczką, przeznaczoną do zostania królową. Mieli razem przejąć miasto. Będzie rządzić u jego boku.
Ale kiedy pomyślał o tym, jak wyglądałoby to życie, zrozumiał, dlaczego nic by się nie udało. Ona zawsze miała stać się tym, kim się stała. Nie będzie można jej zaspokoić. Zawsze będzie potrzebowała więcej, będzie żądała więcej. Żadna ilość miłości nigdy nie będzie wystarczająca. On nigdy nie będzie dla niej wystarczający. Ona nigdy nie przyczyniłaby się do jego życia ani go nie wzbogaciła, a ostatecznie skończyliby dokładnie tak, jak skończyli. Ale jeszcze smutniejsze jest to, że on by to zaprzeczył.
To było nieuniknione, taki obrót spraw. Teraz to wiedział. Jego umysł był jasny i widział rzeczy nowymi oczami. Rzeczy wydawały się nie w porządku. Denis, Ghost... kimkolwiek był, wcześniej nie był tak niechlujny. Kapitan Whitlock powiedział coś o osiągnięciu swojego celu. Jeśli tak było, mieli więcej powodów do strachu. Ghost zachowywał się jak osaczony drapieżnik. Taki, który był gotowy kopać, drapać i zabijać, żeby wydostać się na zewnątrz. Nie było mowy, żeby nie wiedział, że do tej pory odkryli jego tożsamość. Wszystko zmierzało ku dramatycznemu końcowi. Czuł to.