Rozdział 146 nr 146
„ Potrafisz powiedzieć „Papa”?” Emmett gruchał, gdy Lizzie chichotała i piszczała mu na kolanach. „Powiedz „Papa”.
Był piękny dzień. Śpiew ptaków i zapach świeżo podlanej trawy wypełniały powietrze. Inni mieszkańcy i rodziny kręcili się, ciesząc się pięknym dniem. Pogoda robiła się chłodniejsza i wkrótce siedzenie na zewnątrz nie będzie opcją. Więc musieli się nią cieszyć, póki mogli.
Emma musiała przyznać, że była zadowolona, że jej ojciec zdecydował się zostać w ośrodku. To było jak z bajki. Jak domek pośród lasu bujnego, jadeitowego bluszczu. To było czarujące.