Rozdział 102 nr 102
Sabrina wracała do pokoju z dużym styropianowym kubkiem z kawałkami lodu. Emma nie mogła jeść, dopóki nie urodziło się dziecko. Ale pozwolono jej chrupać kawałki lodu. Gdy szła w stronę pokoju, wpadła na Spencera, który wyglądał, jakby ktoś kopnął jego szczeniaka.
„ Hej, hej, hej” – zatrzymała go. „Dokąd idziesz?”
„ Ja, hm… idę do domu.”