Rozdział 40 Jest więcej niż widać na pierwszy rzut oka
Pielęgniarka nie odważyła się mu nie posłuchać i szybko weszła do pokoju. Max obejrzał się na Caitlin, która spała głęboko, zanim wrócił do domu z kosmykiem jej włosów w dłoni.
Eliza powitała go ze łzami w oczach, gdy tylko Max przybył do Cooper Residence. „Max, nie zrobiłam tego celowo. Zamierzałam wymierzyć mu łagodną karę, ale nie zdawałam sobie sprawy, że może być tak uparty. Przepraszam, ale to moja wina”.
Max był lekko zirytowany jej szlochami. „Dobrze, rozumiem, że ci na nim zależy, ale może trochę za bardzo. Jak się czuje William? Czy doktor Brennan go sprawdzała?”