Rozdział 9 Spotkanie z ekspertem
Max przypomniał sobie, co się wydarzyło. Wtedy w toalecie lotniska byli tylko on i ten bachor. Nie sądził, że czterolatek mógłby zrobić coś takiego, ale poza dzieciakiem nie powinno być nikogo, kto by o tym wiedział. Czy ktoś jeszcze był w toalecie? Max zmarszczył brwi.
Dexter poczuł, że powietrze w biurze staje się duszne, więc lekko rozpiął koszulę, jakby to miało mu pomóc poczuć się lepiej.
Max nagle zapytał: „Czy udało ci się odebrać Catherine?” Pojechał po nią na lotnisko, ale jej nie przywieźli, ponieważ nie wiedzieli, jak wygląda. Wtedy Max poprosił Dextera, aby trzymał w powietrzu tabliczkę, ale nikt do nich nie przyszedł.