Rozdział 96 Ona jest moja
Victor zauważył wzrok Williama patrzącego na mnie z drugiej strony stołu. „O czym rozmawialiście?” zapytał. „Właśnie nadrabialiśmy zaległości” odpowiedział William. „Łatwiej było rozmawiać prywatnie niż krzyczeć przez stół”. Było oczywiste, że Victor nie był przekonany, ale skinął powoli głową.
„ Wszystko jest w porządku” zapewniłem go.
Victor nachylił się bliżej i szepnął mi do ucha: „Czyli nadal jesteśmy zaręczeni?”