Rozdział 38 Spacer w ciemnościach. Punkt widzenia Victora
Zostałem zaproszony na kolację z Williamem i jego rodzicami, ale pomyślałem, że Daisy będzie miała lepiej beze mnie.
Zamiast tego zjadłem niezwykle krwisty stek w mojej ulubionej restauracji i zaplanowałem spokojny wieczór w domu. Ale gdy wracałem do samochodu, poczułem potrzebę sprawdzenia, czy kolacja się udała.
To był przecież mój pomysł.