Rozdział 374 Uwięziony
Musiałem uważać, żeby mnie nie zauważono. Rodney Wells wie, kim jestem. Gdyby mnie zauważył, byłbym w niebezpieczeństwie. Nawet gdybym się od niego oddalił, frakcja zorientowałaby się, że ich rozpracowałem.
Ale musiałem mieć pewność, co tu robi, i musiałem mieć dowód, że to on dostarczał lód Rocky'emu, który następnie sprzedawał go studentom miejskiego college'u.
W milczeniu wyjąłem telefon z kieszeni i zrobiłem kilka zdjęć mężczyznom palącym papierosy i rozmawiającym na rampie załadunkowej.