Rozdział 364 Super Luna
Nogi mi się trzęsły, gdy zmuszałam się do stania na swoim. Czy Gisele też się ode mnie odwróciła?
Ale uśmiechała się, gdy podeszła do mnie. „Jaka jesteś odważna, panno Wilson. Te dzieci miały szczęście, że byłaś w pobliżu”.
„Dobra robota, Daisy” – powiedziała inna kobieta. Podobne słowa rozległy się echem w tłumie.