Rozdział 282 Dzień Wiktora
Zostawiłem Victora śpiącego w moim łóżku w rezydencji. Poprzedniej nocy miał trudności z zasypianiem i lepiej przetrwałby dzień, gdyby trochę więcej odpoczął.
Ubrałam się w dżinsy i wypiłam filiżankę kawy na balkonie, czekając, aż się obudzi. Kiedy się nie obudził, zeszłam na dół do pokoju porannego bez niego.
Zająłem miejsce przy stole naprzeciwko Alexa. Benson postawił przede mną szklankę soku, a ja życzyłem im obojgu dobrego poranka.