Rozdział 271 Namiętna przyszłość Luna
Rozpoznałem lekki ton głosu Penny, a potem głos Williama, który dołączył do głosu innego mężczyzny.
„Wrócili” – powiedziałem. Podobała mi się ta druga para, ale mój głos był zabarwiony rozczarowaniem.
„Jeszcze ich tu nie ma” – wyszeptał Victor. „Rozmawiają z kucharzem. Musimy to zrobić szybko”.