Rozdział 221 Odrzucenie Odchylenie
„Chyba znowu śnię” – wymamrotałam, wpadając w ramiona Victora.
Nie, on był prawdziwy! To się naprawdę działo! Poczułam mrowienie, gdy jego silne ramiona zamknęły się wokół mnie. To było niebo, być z powrotem w jego objęciach.
„Ale co z...” Nie chciałam wypowiedzieć imienia Williama i przerwać czaru.