Rozdział 105 Obowiązki
Podniosłem słuchawkę telefonu stacjonarnego na korytarzu na piętrze. „Dzień dobry. Tu Daisy Wilson. Jak się czuje mój ojciec?”
Serce waliło mi w piersiach, gdy czekałam na odpowiedź. „Zachowaj spokój, Daisy” – powiedziała mi Diana. „Bez względu na wszystko, wszystko będzie dobrze i nie będziesz sama”. Victor dogonił mnie i stanął przy mnie. „Jak się czuje?”
Spojrzałam na niego z łzami spływającymi po policzkach, czekając, aż doktor przemówi. „Dziękuję, doktorze” – powiedziałam do telefonu, zanim się rozłączyłam. Minęła chwila, zanim znów mogłam przemówić.