Rozdział 19 Sygnalista staje w obronie mamy
Widząc, że jej mama jest niesłusznie oskarżana, Randy złapała talerz z jedzeniem i ze złością rzuciła nim w Debbie, która została zaskoczona. Resztki sałatki rozprysły się na jej ubraniach z limitowanej edycji, pozostawiając jej twarz na przemian bladą i niebieską, z trudem utrzymującą sztuczny uśmiech.
W Martinie zapłonął gniew, jego głos stał się zimny i pełen silnego poczucia autorytetu. Powiedział: „Randy, co robisz? Przeproś ciotkę”.
„Nie! Nikt nie ma prawa dręczyć mojej mamy!” Randy chronił Patricię i stanął przed nią bez strachu.