Rozdział 30 Windykatorzy
„Koleś, mówiłem ci, że załatwię to tak szybko, jak będę mógł. Przysięgam, że ostatnio moje okoliczności nie były najlepsze” – powiedział Matthew głośno i pewnie do mężczyzn przed nim. Próbował się uśmiechnąć, ale wyglądało to bardzo niezręcznie.
Jeden z trzech mężczyzn przed nim prychnął. Matthew wyraźnie to usłyszał, mimo głośnego hałasu dochodzącego z klubu.
Znajdowali się obecnie na parkingu, wyglądając na parę, która chce wcześniej wrócić do domu, ale zostali zatrzymani przez mężczyzn.