Rozdział 68
Gary i Laura potrzebowali Dickena i mnie, żeby przeżyć.
Nie wyglądało na to, że grupa piratów chciała nas po prostu okraść, w przeciwnym razie nie zmusiliby Henry'ego do szpiegowania Gary'ego i mnie przez tak długi czas.
Przynajmniej Dicken i ja zostaliśmy przy życiu. Dopóki żyliśmy, była szansa na ucieczkę.