Rozdział 323
W pewnym sensie to jest seksowne.
„ Adriana. Jakie piękne imię. Atticus i Adriana. Błogosławcie wasze dusze, „szepcze mama, uśmiechając się delikatnie, a ciche łzy spływają jej po policzkach. Jej głos wyrywa mnie z transu. „Pani-”
„ Mamo, proszę, mów do mnie Mamo, kochanie. Nie będę tolerować tej formalności”.