Rozdział 324
ADRIANA
Jest coś w mężczyźnie, który przechodzi ze stanu relaksu do pewnego siebie i władczego, co cholernie lubię, a jeśli chodzi o tego dupka, to jest jeszcze goręcej. W tych stalowoszarych oczach, które teraz wpatrują się w moje, widać dominację.
Nawet jeśli nic nie mówisz, twoje bijące serce przekazuje więcej niż wystarczająco... szepcze, puszczając mój podbródek i przesuwając swoją dłoń wzdłuż mojej szyi, lekko pukając w moją unoszącą się i opadającą klatkę piersiową, tuż nad moim łomoczącym sercem.