Rozdział 273
Jest późna noc, a trójka starszych dzieci Sebastiana i Zai poszła już spać, co mnie bardzo cieszy.
Z jakiegoś powodu Menace nie chciał przestać na mnie patrzeć przez cały wieczór. Najstarszy, Zion, jest dość dojrzały jak na swój wiek i bardzo urósł od czasu, kiedy go ostatnio widziałem. Sia, jest przyzwoita i próbowała odciągnąć ode mnie Menace. Mimo że jej się nie udało.
Najmłodsza, Kaia, ma mniej niż rok i chodzi, trzymając się przedmiotów, ale jeszcze nie sama. Ciągle płakała, kiedy mnie zobaczyła, a Menace musiał dać jej znać. „Ona boi się twojej twarzy. Wiesz, że twoje oczy są dziwne?”