Rozdział 431 Co miał na sobie
Twarz Stephena pozostała ta sama, przystojna – spokojna, opanowana, a jednak w jakiś sposób życzliwa.
Już sam widok wywołał u mnie poczucie radości.
Ale prawdziwą niespodzianką było to, co miał na sobie.
Twarz Stephena pozostała ta sama, przystojna – spokojna, opanowana, a jednak w jakiś sposób życzliwa.
Już sam widok wywołał u mnie poczucie radości.
Ale prawdziwą niespodzianką było to, co miał na sobie.