Rozdział 406 Duża zmiana
W bogatej dzielnicy Efrery jedna willa górowała nad innymi, jej wspaniałość potęgowała się pod ciemnym nocnym niebem. Jej światła świeciły jaśniej niż reszta, a surowi ochroniarze stali czujnie na każdym rogu.
Ciszę panującą w bogatych salach przerwał ostry odgłos uderzenia, odbijający się od wysokich murów.
Delia padła na kolana, ściskając pulsujący policzek, a jej szerokie, przerażone oczy wpatrywały się w kobietę przed nią. „Przepraszam. Proszę, nie zabijaj mnie” – błagała, a jej głos się trząsł.