Rozdział 294 Nie masz dobrego życia
„Dobre życie, co?” Julianna wykrzywiła usta w szyderczym uśmiechu, patrząc na bezduszną parę matki i córki. „Jak myślisz, jak unikniesz konsekwencji?”
„Próbujesz mnie zastraszyć, Julianna?” – rzuciła chłodno Delia. „Rodzina Edwardsów skrzywdziła cię, nie mnie. Wszystko, co zrobiłam, to plagiatowałam twoją pracę, a to było wieki temu. Nie sądzę, żebyś mogła wywlekać przeszłość”.
Julianna pokręciła głową. „Nazywasz rodzinę Edwardsów głupimi, ale sam nie jesteś dużo mądrzejszy”.