Rozdział 225 Czy to nie jest sprzeczne z zasadami?
„Mamo, wszystko w porządku?” krzyknęła Delia, rzucając się do przodu, by uspokoić Laurę. Odwróciła się, by stanąć twarzą w twarz z Julianną z mieszaniną paniki i wściekłości. „Julianno, co to, u licha, było?”
„Co zrobiłam?” Julianna odpowiedziała spojrzeniem Delii lodowatym spokojem. „Czy źle zrobiłam, mówiąc prawdę? A może wolałbyś, żebym milczała o twoim małym plagiacie? Och, i nawiasem mówiąc, czy kiedykolwiek pomyślałeś, że jej omdlenie może mieć coś wspólnego z tą „śmiertelną przysięgą”, którą złożyłeś? Zabawne, jak działa karma, prawda?”
Twarz Delii poszarzała, a jej opanowanie prześlizgiwało się jak piasek przez palce. Odwaga Julianny przyparła ją do muru, pozostawiając ją bez słów.