Rozdział 151 Możemy również zmienić ustawę w rzeczywistość
Julianna podeszła do Alexandra, pochylając się przed nim i delikatnie chwyciła go za rękę. Jej oczy błyszczały szczerością, gdy na niego patrzyła.
„Aleksandrze, popierasz to, prawda?”
Alexander poczuł się przytłoczony obecnością Julianny, przypominającą urzekającą syrenę. Jej czułe spojrzenie i kojący głos sprawiły, że niemal nie mógł się sprzeciwić.