Rozdział 79 Modlitwa
Chu Feng patrzył, jak karetka odjeżdżała z wyjącą syreną. Bez słowa i bez żadnego widocznego ruchu przewinął do numeru telefonu Li Ziyanga i szybko połączył się.
„ Panie Chu, wciąż jestem na spotkaniu. Jeśli coś się wydarzy, daj mi znać.”
Głos Li Ziyanga był uprzejmy i pełen szacunku; nie odważył się urazić tak szanowanej osoby jak Chu Feng.