Rozdział 70 Prawdziwy ojciec i mąż
Nagle oczy Yun Muqing były mokre od łez, a jej nos mrowił, jakby miała się rozpłakać. Szybko opuściła głowę i udawała, że je śniadanie, jednocześnie ostrożnie ocierając łzy z policzków.
Po raz pierwszy od 5 lat Yun Muqing poczuła się bezpiecznie i w końcu odczuła szczęście, że ma kogoś, na kogo może liczyć.
Był to kolejny słoneczny poranek weekendu. Chłodny jesienny wiatr wiał delikatnie, a chmury lekko unosiły się na jasnym niebie. W parku w pobliżu dzielnicy mieszkalnej widziano młodych ludzi wylegujących się i biegających po okolicy. Przyszli, aby zrelaksować się w parku podczas leniwego weekendu.