Rozdział 363
Gdybym przegapił, Nicholas bez wątpienia wziąłby kajdanki i ułożył własne plany. Wykluczyłby mnie, dając mi jakąś wymówkę o ochronie, podczas gdy sam bezinteresownie rzucałby się w to samo niebezpieczeństwo, z którym ja bym się zmierzył.
Nie mogłam mu na to pozwolić.
Więc skrzyżowałam ręce z Julianem i pozwoliłam mu zaprowadzić mnie do pokoju dziennego, gdzie czekali Nicholas i Veronica. Kiedy weszli Julian i Nicholas spojrzał gniewnie na ramię Juliana, które trzymało moje. Odruchowo cofnęłam rękę od Juliana.