Rozdział 50 Łucznik
Łucznik
Zawsze byłam dobrze zorganizowana i czysta, może nawet do punktu łagodnego OCD. Więc mieszkanie z czterema innymi osobami przez ostatnie kilka tygodni było ciekawym eksperymentem i definitywnym testem mojej cierpliwości. Różnice między mną a moimi współlokatorami są teraz bardziej widoczne niż kiedykolwiek, gdy próbujemy odnaleźć nasze rzeczy w szaleństwie i chaosie małego mieszkania.
Składam garść koszul Ridge'a do torby, gdy do salonu wkracza Trystan, wyglądając na sfrustrowanego.