Rozdział 57
„Byłem zajęty nauką i nie zwracałem zbytniej uwagi na sprawy rodzinne przez ostatnie dwa lata. Nie byłem przy tobie w najtrudniejszych chwilach i bardzo mi z tego powodu przykro, Amanda” – powiedział powoli Colin, a w jego głosie słychać było głębokie poczucie winy.
„Dlaczego przepraszasz? To nie twoja wina” – odpowiedziałem.
„Amanda, musiałaś być załamana. Felix to taki dupek” – powiedział Colin, jego spojrzenie było pełne współczucia, ale czułe jak rosa skąpana w słońcu.