Rozdział 55
Więc Lilac miała przyjść, a ja miałam się nią zająć. Żonglowanie własnymi obowiązkami było wystarczająco trudne. Czy musiałam dodać do tego opiekę nad nią? Czy miała niepełnosprawność, czy po prostu nie miała pojęcia?
Dorastałam rozpieszczana przez rodziców aż do liceum. Nawet moje skarpetki były pod opieką mamy. Ale kiedy poszłam na studia, nikt się mną nie opiekował. Nauczyłam się robić wszystko sama i wszystko szło dobrze.
Dlaczego Lilac nie mogła zrobić tego samego?