Rozdział 6
Dylan POV
W zeszłym tygodniu byłem okropny, na zajęciach głośno wyrażałem swoje poglądy, obraziłem przynajmniej wszystkich w pewnym stopniu, nie obchodziły mnie konsekwencje i na pewno o nich nie myślałem. Nie widziałem Nicka w ogóle odkąd został uznany, a co gorsza, dziś była wizyta królewska.
O tak, wilkołaki i sparowane z nimi osoby spędzały każdą wolną chwilę, przygotowując się na spotkanie z Jego Królewską Mością, Królem Wilków. Niezarejestrowani Ludzie woleliby jednak wbijać sobie szpilki w oczy.