Rozdział 52
Dylan POV
Nie czułam się tak swobodnie od dawna, zanim tu zamieszkałam, i naprawdę nie minęło dużo czasu, zanim zasnęłam. Nie spałam porządnie od ponad miesiąca, więc fakt, że było mi wystarczająco wygodnie i czułam się wystarczająco bezpiecznie, był absolutnym cudem.
Obudziłam się jakiś czas później i szczerze mówiąc, był to bez wątpienia jeden z najlepszych snów, jakie miałam od dłuższego czasu. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że leżę całkowicie na sofie, a moja głowa wygodnie spoczywa na miękkim podłokietniku. Duży, puszysty koc został narzucony na moją postać odzianą w suknię, a na stole przede mną położono coś, co wyglądało na colę w szklance z lodem. Moje usta dosłownie zaczęły się ślinić na ten widok, zanim przypomniałam sobie, że tak naprawdę jestem w pałacu królewskim.