Rozdział 311
Nagle palec wsunął się do środka i zadrżałam na myśl o natychmiastowym uczuciu przyjemności, jakie mi to dało. Po niecałej minucie wsunął drugi palec, podczas gdy z moich ust dochodziło coraz więcej jęków.
„Bogini, jesteś taka cholernie ciasna.” Skomentował, zanim dodał kolejny palec do imprezy, która teraz kręciła się wokół mojej waginy, próbując znaleźć to och, tak słodkie miejsce, które przywróciło euforię z poprzedniego razu do mojego umysłu.
Jak bardzo byłam ciasna, było dla mnie niepojęte po wszystkim, co zrobił król, zakładałam, że będę dość luźna i niezdolna do odczuwania prawdziwej intymności, myślałam, że król mnie złamał... ale to nie mogło być dalsze od prawdy. Szczerze mówiąc, Lewis nieświadomie wypełnił każdą pojedynczą szczelinę lub pęknięcie, które mogło się pojawić i delikatnie mnie z powrotem poskładał, na tyle, że pragnęłam jeszcze więcej jego dobroci i uczucia. Teraz chciałam każdego cala jego.