Rozdział 303
„Moja mama była tu dzisiaj?” Skinęłam głową i westchnęłam, pocierając szyję z cichym jękiem.
„Tak, namówiła mnie do upieczenia ciasta. To było całkiem zabawne”. Uśmiechnęłam się, gdy jego duże dłonie powędrowały do moich ramion. Delikatnie zaczął wywierać nacisk, a ja lekko jęknęłam na ten mały masaż.
„Moja mama lubi postawić na swoim”. Zachichotał, zanim pochylił się, by złożyć pocałunek na jednym z ramion, które masował. „Znam kogoś takiego”.