Rozdział 299
„Nie ma mowy, żeby królowa cię zawołała, załóż okulary”. Typowa stara para. „I chodź, pomóż mi wyłożyć pranie”.
„Kobieto, mam na sobie okulary, gapię się na królową Dylan”. Jego oczy przewróciły się w głowie, zanim w końcu odwrócił się do mnie, mrucząc coś o wyłączeniu wyciszenia. „Przepraszam za to, czy słyszysz mnie jeszcze raz?”
Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej, wiedząc, że był przekonany, że przez całą rozmowę z partnerką miał wyciszony mikrofon.