Rozdział 238
Punkt widzenia Dylana.
„Jesteś G... Rozumiem, G jak Gilliard... pomogłeś mi zrobić i rozprowadzić fałszywe żetony mleczne”. Jego oczy rozszerzyły się drastycznie, gdy spojrzał na mnie z niedowierzaniem od stóp do głów.
„Ty jesteś R?” Był tym faktem bardzo zdezorientowany, nie żebym go winił, oczywiście. „Ale co oznacza R?”