Rozdział 133
Moje łzawiące oczy spotkały moich braci, superbohatera? Skąd on to wziął? Wszystko, co kiedykolwiek robiłem, to kłopoty z kursem.
„Zawsze się mną opiekowałaś, nawet gdy mama nie mogła. I... i Nicky mówi, że walczysz o ludzi, którzy nie mogą walczyć. To właśnie robią superbohaterowie”. Nie jestem superbohaterem, jestem po prostu głośnym dzieciakiem, który nie potrafi kontrolować swoich wymiocin.
„Nie jestem żadnym bohaterem, Freddie”. Był naprawdę nieugięty. Jeśli już, to byłem złoczyńcą, wszystko, co kiedykolwiek było mi drogie, zostało mi wyrwane spod nóg, ponieważ nie mogłem zaakceptować swojego losu. Gdybym po prostu zaakceptował króla, matka nadal by tu była.