Rozdział 80
„Naprawdę?” powiedziałem, odwracając się w kierunku głosu, „Brian, co do cholery? Myślałem, że to już za nami?” Podniósł ręce, „Przepraszam. Żartuję. Zrobiłeś dla nas wiele, kiedy na to nie zasługiwaliśmy. Poza tym, szczerze mówiąc, byłeś najgorętszym przegranym, jakiego kiedykolwiek widziałem”. Daniel warknął, a Adam powiedział, „Był ze mną, kiedy widzieliśmy, jak przymierzała formalną suknię i ten skórzany strój”. Daniel zaśmiał się, „Teraz rozumiem. Tak. Oba są naprawdę gorące. Jestem tym szczęściarzem, że mogłem ją w nich dotknąć”. Brian powiedział, „Szczęściarz” i żartobliwie uderzył Daniela w ramię. Powiedziałem, „Skończyliśmy już z konkursem mierzenia penisa?” Amy i ja przewróciliśmy oczami, a faceci się zaśmiali.
Amy i ja poszliśmy do jej ogrodu i rozmawialiśmy, podczas gdy faceci rozmawiali o Alfach. Powiedziała, „Wyglądasz, jakbyś teraz dobrze sobie radził”. Powiedziałam: „Jestem, teraz, gdy Diana oficjalnie nie żyje. Była jedyną osobą, która terroryzowała mnie przez całe moje życie. Jestem pewna, że są w stadzie osoby, które nadal wierzą w jej bzdury, ale przezwyciężą to”. Amy powiedziała: „Ci, którzy nie przezwyciężyli tego, już opuścili to stado. Położyłam kres wszelkiemu zastraszaniu, jak tylko się tu znalazłam. Poszłam za twoim przykładem. Powiedziałam również wszystkim członkom stada, że jesteś teraz Luną z mojego starego stada i jeśli nadal wierzą w gówno Diany, mogą odejść. Byli tacy, którzy wybrali odejście”. Uniosłam brwi i powiedziałam: „Co powiedział Adam na ten temat?”. Powiedziała: „Był za. Przyłączył się do mnie, mówiąc im, że mogą odejść”. Uśmiechnęłam się i powiedziałam: „Cieszę się, że to zrobiłaś. Będziesz wyjątkową Luną”. Powiedziała: „Miałam najlepszy przykład tego, jaka powinna być Luna”.
Później Daniel i ja zostaliśmy zaprowadzeni do naszego pokoju, aby przygotować się na kolację, która miała być wydana na naszą cześć. Wzięłam prysznic, a Daniel wszedł zaraz po tym, jak wyszłam z łazienki. Miałam na sobie szlafrok i próbowałam zorientować się, czy to formalna kolacja, gdy poczułam znajome iskry, gdy objął mnie ramionami. Uśmiechnęłam się, a on powiedział: „Uwielbiam ten wygląd”. Zmarszczyłam brwi i powiedziałam: „Co? Mam na sobie szlafrok”. Zachichotał i powiedział: „Dokładnie. Mniej do zdjęcia”. Zaśmiałam się i powiedziałam: „Musimy przygotować się do tej kolacji. Pamiętasz?”. Westchnął i powiedział: „Takie jest nasze życie, teraz”. Powiedziałam: „Wynagrodzę ci to dziś wieczorem. Obiecuję”. Uniósł brwi i powiedział: „Obiecujesz?”. Odwróciłam się do niego i powiedziałam: „Ja też cię chcę. Po prostu nie możemy teraz”. Uśmiechnął się i powiedział: „Okej. Wyglądałaś, jakbyś była rozdarta, gdy wszedłem”. Powiedziałam: „Tak, próbuję zorientować się, czy ta kolacja jest formalna”. Powiedział: „Zapytam”. Zadzwonił do Adama i po rozłączeniu się powiedział: „To bardzo swobodne, więc zwykłe ubranie”. Powiedziałam: „Okej. Fajnie, że będę się czuła bardziej komfortowo w i tak już niekomfortowej sytuacji”. Daniel powiedział: „Dlaczego miałaby to być niekomfortowa sytuacja? Adam powiedział, że on i Amy zajęli się wszystkimi ludźmi, którzy nadal wierzą w gówno Diany”. Powiedziałam: „To nie znaczy, że nie będzie ludzi, którzy będą o tym pamiętać, gdy mnie zobaczą”. Wzruszył ramionami i powiedział: „Więc zajmiemy się tym, jeśli tak się stanie. Po prostu cieszmy się czasem z dala od stada, póki możemy”. Zgodziłam się i ubrałam się w parę ciążowych dżinsów i ładną koszulę.