Rozdział 931 Nie karz siebie za cudze winy
„ Nie zostałaś ranna, prawda?” Nicholas spojrzał zmartwiony na Tessę, która pokręciła głową i powiedziała: „Nie. Panna Sofia przyszła niedługo po tym, jak się pokłóciliśmy”.
Z ulgą zwrócił się do syna i napomniał go: „Następnym razem, gdy zobaczysz tę kobietę, a mamy nie będzie przy tobie, odejdź, okej?” „Zrozumiałem, tato”. Gregory posłusznie skinął głową.
Rodzina składająca się z trzech osób rozmawiała jeszcze przez chwilę, gdy przyjechała dostawa jedzenia zamówiona przez Tessę. Po lunchu Nicholas zabrał Tessę i Gregory'ego na zabawę.