Rozdział 927 Rzeczy, które do Ciebie nie należą
Kogo, do cholery, to obchodzi?! Tessa poczuła obrzydzenie, gdy zobaczyła uśmiechniętą Eunice. Było oczywiste, że Eunice była tak przyzwyczajona do zakładania fasady, że potrafiła udawać, że nic się nie stało po zrobieniu czegoś tak bezwstydnego. Tessa poczuła, że nie powinna lekceważyć Eunice.
Spojrzenie Tessy pociemniało na samą myśl o tym. Jednak nadal się uśmiechała i skinęła głową. „To wspaniale, że wszystko w porządku. Powinnaś być ostrożniejsza w przyszłości, bo pogoda robi się coraz zimniejsza. W końcu nie chcemy, żebyś zachorowała”.
Słysząc to, Eunice uśmiechnęła się i skinęła głową, ale nie zauważyła, jak zimne było spojrzenie Tessy. W rzeczywistości Eunice czuła się dobrze sama ze sobą i myślała, że Tessa jest idiotką. Nie wiedziała, że Tessa obserwowała jej miny i nawet potrafiła je odczytać. Tessa uśmiechnęła się krzywo, gdy zdała sobie sprawę, jak bezwstydna jest Eunice. Jednocześnie nie rozumiała, dlaczego Eunice miałaby być z siebie dumna z takich rzeczy.