Rozdział 524 Raz po raz
Poza chodzeniem do toalety i spaniem, Gregory był niejako częścią Tessy, ponieważ podążał za nią, dokądkolwiek ona poszła.
„ Panno Tessa, nie chcę, żebyś wyjeżdżała.”
Nie chciał jej puścić, trzymając ramiona wokół jej szyi niczym koala.