Rozdział 122 Warunki
„ Nie obchodzi mnie, kim jesteś, porozmawiajmy o warunkach. Czego chcesz, żebyś uwolnił mojego syna?” – zapytał Nicholas.
„ Dobrze, jesteś bezpośredni. Lubię mieć do czynienia z ludźmi takimi jak ty, którzy nie owijają w bawełnę. Dziesięć milionów w gotówce do włożenia do kilku worków i gwarantuję, że nic się nie stanie młodemu panu. Jeśli nie, cóż, jak wiesz, nie jesteśmy dobrymi Samarytanami.”
Słysząc to, Kieran, który stał obok, krzyknął ze złością: „Możemy dać ci pieniądze, ale lepiej upewnij się, że Gregory jest cały i zdrowy! W przeciwnym razie nie obwiniaj nas za to, co zrobimy”.