Rozdział 575
Sinclair
Wzdycham, siadając na łóżku obok mojej partnerki, rzucając jej znaczące spojrzenie, gdy ją rozśmieszam. Ona chwyta swój telefon, gorliwie naciskając timer zegara i nie odrywając drugiej ręki od brzucha.
„Okej” – mruczy, patrząc na siebie. „Cóż, ten skurcz już się trochę skończył” – spogląda na mnie. „Czy powinniśmy po prostu poczekać, aż następny zacznie odliczać czas i czas między nim a następnym?”